To mój pierwszy raz. Pierwszy raz z haftem krzyżykowym. Długo się przed nim wzbraniałam, ale okazało się, że wciągnął mnie na dobre! Zaprawione hafciarki proszę o wyrozumiałość. Pewnie sporo tu niedoskonałości, ale ogólny efekt mnie bardzo zadowala. Miał być obrazek, powstała poduszka. A wiadomo, poduszek nigdy dość.