Moja pracownia zdecydowanie różni się od tych, które spotyka się na różnych blogach. Pięknie zaaranżowane, nieskazitelne, w których chyba nigdy nie walają się po podłodze ścinki papierów, wstążek, materiałów i innych rzeczy. Każdy przedmiot ma swoje miejsce w koszyczku lub na półce. U mnie teoretycznie też, ale w dziwny sposób dziurkacze, stemple, nożyczki i inne, nie chcą trafiać do nich po użyciu. Określenie "twórczy" w stosunku do panującego tam bałaganu, to co najmniej lekkie nadużycie... Postanowiłam poczynić mały krok, by ujarzmić wszelkiego rodzaju wstążki i wstążeczki. W ten sposób powstały tekturki, na które obiecuję sobie nawijać wszelkie nowe nabytki pasmanteryjne. Niemałą inspiracją był post na blogu u Katrin z Domu pod brzozą.
Przy okazji przydała się stara drewniana półeczka. Zakochałam się w niej od pierwszego wrażenia, ale trochę to trwało nim zostałam jej właścicielką. Półeczka niezwykle urocza co niepraktyczna, w końcu znalazła zastosowanie.
Pozdrawiam
ależ cudowne są te tekturki na wstążeczki!
OdpowiedzUsuńw mojej pracowni panuje totalny chaos, wszystko wala się wszędzie i rzadko kiedy rzeczy wracają do swoich pudełek :) w związku z tym robię jeszcze większy bałagan żeby coś znaleźć :)
raz jeden jedyny miałam porządek - jak robiłam zdjęcie mojej pracowni :)
pozdrawiam :)
Zwłaszcza jak się tworzy z papieru! Bałagan sam się robi!
UsuńDziękuję za odwiedziny!
Kasiu ależ śliczne te tekturki! Są jak dla mnie skończoną dekoracją samą w sobie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Lav!
Usuńpiękne tekturki,ja ciągle planuję wykonanie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo zobaczymy Twoje, Jago ;-)
UsuńNie zgadzam się! Jeśli chaos jest w Twojej pracowni - to co jest w mojej????:))) Tekturki pięknie zdobią pracownię, w której czuć pasję i twórczego ducha...Zdjęcia - rewelacja, te kolory!
OdpowiedzUsuńCałusy.
Ps.
Mam nadzieję,że BAL udany.:))
piękne prace :) super blog :)pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń