Od jakiegoś miesiąca siedzę i nie rozstaję się z szydełkiem.
Zawsze marzyły mi się szydełkowe firanki w oknach, ale nigdy nie wierzyłam w
swoje umiejętności ani cierpliwość. Okazało się, że nie taki diabeł straszny.
Zaczęłam od szydełkowych koronek i przepadłam. Jedna firaneczka do kuchni już
gotowa, druga na warsztacie. Niestety mam dwa okna ;-) Na razie powiesiłam ją w
sypialni, żeby zobaczyć jak się prezentuje.
A to moje koronkowe "wprawki". Trochę nieproporcjonalne do tej szafeczki, ale jak skończę firankę wydziergam nowe.
Dziergadełka cudnej urody,podziwiam cierpliwość i wykonanie,wygląda to prześlicznie♥
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńKasiu, rewelacyjne firaneczki :) I wzór niespotykany :) Pozdrawiam. Dorota z Sielankowego dziergania i Szydełkomanii :)
OdpowiedzUsuńDorotko dałabym głowę,że wzór z Twojego bloga:-)
UsuńKasiu.. taaak??? :) widzisz nie wiem :) cudowne wykonanie a ja.. dziergam serduszka.....
UsuńWysłałam Ci moje schematy, może znajdziesz coś, czego nie masz. Uwielbiam serca, to wdzięczny temat.
Usuńcudnie to wygląda, marzę o szydełkowej firance w kuchni, a potem może w saloniku, ale co najlepsze, jeszcze nie robię na szydełku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
p.s. piękny dom!
Dziękuję!Ja też zaczęłam od marzeń :-) tylko z szydełkiem byłam już zaprzyjaźniona.
OdpowiedzUsuńFiranka cudna. Czy ja kiedyś znajdę czas na firanki? Może na emeryturze, ale to jeszcze dzieścia lat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. Ola.
Cudowna firanka i piękne koronki
OdpowiedzUsuńKasiorkaa,przepiękna firanka,gratuluję i zazdroszczę! Koronki w szafeczce,cudowne,bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńNiedawno przejeżdżałam przez Cz. i szukałam znajomego drogowskazu na D.:-) I tak się zamyśliłam,że dopiero "błysk po oczach" mnie obudził. A potem dostałam pocztą "drogocenną" fotkę :-( Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,uściski dla Amelki.
Szkoda że nie dałaś znać że będziesz przejazdem :-( Następnym razem zapraszam na kawkę! Niestety w naszej okolicy bardzo łatwo o taką pamiątkę z wakacji... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna firaneczka! Zazdroszczę cierpliwości, bo ja nie mogę umęczyć jednej zazdrostki... ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak normalnie jestem mega niecierpliwa,ale do szydełka mam anielską cierpliwość. Widziałam Twoją zazdrostkę. Dokończ koniecznie,bo jest bardzo ładna!
UsuńCudna firanka. Czy byłaby możliwość udostępnienia schematu, proszę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Przepiękna firanka mogła bym poprosić o schemacik .Pozdrawiam Lila
OdpowiedzUsuńWitam ach piękna ta Pani zazdroska!!!
UsuńCzy udostępniany pani schemat tej zazdroski na okno, z chęcią zaczelabym szydelkowac bo do porodu mam jeszcze 2,5 miesiąca to w bezsenne noce mialabym odwrócona czymś uwage ;) pozdrawiam
Przepiękne wszystko.
OdpowiedzUsuń