Na blogu już pajęczyny, ale to nie znaczy że nic nie robię. Siedzę nad szydełkowym obrusem i dorabiam kolejne kwadraciki, zużywam kolejne kordonki, a końca nie widać ;-) Ale to przyjemne zajęcie. I mam nadzieję, że w końcu pokażę efekt końcowy.
Jako przerywnik karteczka urodzinowa. W męskim wydaniu, dla faceta. Bez kwiatków, koronek, guziczków... Mam nadzieję, że wystarczająco męska.
jak fajnie składana!
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię takie składanki. I w kartkach i w zaproszeniach.
UsuńWitam;) Pani prace są śliczne. Chciałabym coś zamówić jednak nigdzie nie mogę znaleźć adresu e-mail. Czy mogę prosić o kontakt na adres; miraclem@onet.eu
Usuńpozdrawiam
Magda
Już wysłałam maila
UsuńNo właśnie ostatnio się zastanawiałam co tam z Twoim obrusem :))) Czy jeszcze go dziergasz.. :) Efekt końcowy wyobrażam sobie będzie rewelacyjny! :) A karteczka męska świetna Ci wyszła :) No właśnie dla faceta żadne guziczki, koronki nie wchodzą w grę... Ale lubię takie wyzwania :) Nie za często je robię, ale kiedyś robiłam album i bardzo byłam zadowolona z efektu i choć się obawiałam, fajnie mi się go robiło :) Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o obrus to jestem prawie w połowie. Przyznam, że to spory wydatek finansowy. No ale ten efekt!
UsuńKarteczki bardzo lubię robić. Od tego zaczęło się moje robótkowanie.
Oj, ja też mam rozgrzebany obrus ale ostatnie kwadraty dorabiałam mu wiosną, więc też pora już do niego powrócić:)
OdpowiedzUsuńO jestem bardzo ciekawa jak wygląda!
UsuńŚwietna karteczka! Zapraszam do mnie na wyróżnienie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń