poniedziałek, 16 września 2013

Dynie z materiału


Jesień zaczęła się u mnie już pod koniec sierpnia ;-) Choć jeszcze panoszyło się lato, wprawny nos mógł wyczuć w powietrzu nadchodzące zmiany. Wychodząc rano na trawę przed domem, nie dało się nie poczuć zimnej rosy na stopach. I wtedy właśnie zachciało mi się dyni. Rok temu znalazłam ten pomysł u Alizee, ale było już za późno by się zmobilizować i coś uszyć. Za to w tym roku obrodziło dyniami u mnie, oj obrodziło... Ale jak to mówią szewc bez butów chodzi, więc nie ma zbyt wiele do pokazania. Musicie uwierzyć na słowo, że było ich naprawdę dużo, kolorowych, kropeczkowych, kraciastych... 

2 komentarze: