czwartek, 26 lutego 2015

xxx

To mój pierwszy raz. Pierwszy raz z haftem krzyżykowym. Długo się przed nim wzbraniałam, ale okazało się, że wciągnął mnie na dobre! Zaprawione hafciarki proszę o wyrozumiałość. Pewnie sporo tu niedoskonałości, ale ogólny efekt mnie bardzo zadowala. Miał być obrazek, powstała poduszka. A wiadomo, poduszek nigdy dość.


4 komentarze:

  1. Zachwycające, chciałabym tak umieć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To baaardzo proste! Tylko musiało upłynąć trochę czasu, zanim to zrozumiałam. Zachęcam -spróbuj!

      Usuń
  2. Ja też uwielbiam krzyżyki i podobnie jak u Ciebie musiał przyjść ten czas aż się odważyłam a teraz nie umiem przestać :) Choć u mnie to zawsze walka między krzyżykami a szydełkiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u mnie!!! Od szydełka jestem uzależniona!

      Usuń