Z bożonarodzeniowymi dekoracjami już się uporałam, ale od czasu do czasu spotykam jeszcze jakąś zabłąkaną choinkę,bombkę... Czas na zmianę dekoracji! Do wiosny jeszcze daleko, za zimą nie tęsknię, więc na razie spokojnie i bez szaleństw. Dziś wianki z brzozowych witek, ozdobione szydełkowymi kwiatkami. Znalazły miejsce na lustrze w jadalni. Wyrobiłam wszelkie zapasy kordonka i pozostały mi same resztki i koncówki. Uzależnienie od szydełka daje o sobie znać i tym sposobem powstało trochę kwiatków. Robione w najmniejszej wolnej chwili, bez pomysłu na wykorzystanie. Jak widać długo nie czekały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz